Ochotnicze Straże Pożarne, na razie tylko te wchodzące w skład Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego, otrzymały na wyposażenie Terminale Statusów. Są to elektroniczne urządzenia pozwalające na lokalizację strażackich pojazdów i przesyłanie danych podczas akcji ratowniczych. Dobra i przydatna to rzecz, działająca na bazie telefonii komórkowej. Jest jednak w całej tej sprawie mały szkopuł – za przesyłanie danych, strażacy ochotnicy muszą co miesiąc płacić rachunki. Normalna to rzecz, w dzisiejszych czasach nic nie ma za darmo. Jednak kwoty i sposób płatności tych rachunków są co najmniej dziwne. W naszej jednostce, pierwszy rachunek opiewał na 57 groszy, drugi na... 2 grosze – słownie dwa grosze! Opłata za przesłanie takich „astronomicznych” kwot, wynosi za każdym razem, co najmniej 2,5 zł. W pierwszym przypadku prawie pięć razy więcej, w drugim 125 razy! Komuś najwyraźniej wysiadło myślenie przy zawieraniu umów. Przecież rachunki te można by płacić z góry (lub z dołu) za cały rok. Dodamy tylko, że umowy o transmisji danych, zostały nam i innym strażom narzucone odgórnie.